Rok z Linneą, czyli 12 sposobów na bycie blisko natury - recenzja
Linea mieszka w Sztokholmie a jej imię pochodzi od łacińskiej nazwy Linnaea borealis L., ulubionej rośliny Karola Linneusza, znanego szwedzkiego przyrodnika. Linnea oprócz posiadania tak znaczącego imienia jest aktywna i pomysłowa. Działa, tworzy i współpracuje z innymi przez cały rok!
W przyrodzie nie ma „martwych sezonów edukacyjnych” tak samo jak nie ma złych miejsc do prowadzenia edukacji przyrodniczej. Prezentowana książka może być doskonałą „ściągą” dla edukatorów. Przypomina nam o prostych często niedocenianych sposobach oswajania natury, zdobywania wiedzy i umiejętności. Dzieląc się szczytnymi ideami nie zapominajmy, że dla młodych odbiorców będziemy prawdziwymi bohaterami, właśnie wtedy kiedy nauczymy ich pleść wianki czy puszczać latawce!
Konstrukcja fabuły prawie podprogowo przemyca idee wielopokoleniowości, lokalności czy upcyklingu. Mała, szwedzka dziewczynka uczy nas, że zrównoważony rozwój nie musi być górnolotną ideą.
Korzystajmy zatem z doświadczeń Szwedów przez 12 miesięcy!
Pomimo, że książce daleko do miana nowości: pierwsze szwedzkie wydanie miało miejsce w 1982 roku, a Wydawnictwo Zakamarki wydało ją w 2010 roku, w lokalnej bibliotece miejskiej jest w ciągłym obiegu co potwierdza tylko jej wartość.
Justyna Haładaj
Las w Szkatułce
0 komentarze :
Prześlij komentarz